Standard

ojcze nasz
który znasz
serca nasze
który mieszkasz
właśnie w nich
w niebie czasem
niech święte będzie
imię Twoje
a nie moje
a Twoje królestwo
i nasze jestestwo
niech ogarnie
góry doliny i bagna
życia naszego powszedniego
chleba codziennego
pszennego lub razowego
nam daj tyle by
do zachodu starczyło
jak dorzucisz czasem
ser z szynką to
będzie całkiem miło
z Twej strony
a ja Twej korony
jak żony
strzec będę
daję słowo
codziennie na nowo
wola Twa niech będzie
zawsze ponad moją
choć nie będę ukrywać że
gdyby się obie pokrywały
i idealnie zazębiały
też bym się nie obraził
nie pamiętaj złego
choć tak wiele tego
plącze się pod nogami
nocami i dnia każdego
zapominaj nasze
upadki i wpadki mimo
że masz pamięć idealną
Alzheimera zero
to by było dopiero
gdybyś wypominał
a pokusy wszelkie
te małe i te wielkie
czym prędzej zabieraj
nie oceniaj lecz wspieraj
sił dodawaj nawet
gdy nie chcemy
nawet gdy że jesteś
do końca nie wiemy
no i uratuj nas czasem
bo zwariujemy

Komentarze