Standard
miłości
ty
co uniosłaś mnie
nad szczyty gór i głupoty
ponad reguły rzeczywistości
co pozwoliłaś zburzyć
mury stereotypowego nie wypada
bo to jest maskarada
ty
która obudziłaś mnie
ze snu i powiedziałaś
abym ruszył dupę
i dał ci szansę
i podałaś zapałkę
w środku nocy i serca
i kubek gorącej herbaty
w środku zimy i serca
ty
dzięki której
wybrałem słońce i gwiazdy
nie dbając o to
co powiedzą ludzie
dzięki której zapominam
o bólu łzach smutku trudzie
przyjdź
i spraw
bym jak zawsze
więcej kochał
a mniej myślał